piątek, 15 sierpnia 2014

#7

Nikiszowiec

Dzisiejszy post będzie nie w temacie bloga, ale wydaje mi się, że warty uwagi.
Mamy piątek, 15stego sierpnia-święto Wojska Polskiego. Ten świąteczny dzień postanowiłam wykorzystać tak, aby się nie nudzić i zobaczyć coś nowego.. i udało się! Jakiś czas temu w telewizji obił mi się o uszy Nikiszowiec, w końcu nadeszła odpowiednia pora i nawet pogoda się trafiła (niestety długo się nie utrzymała), aby się tam wybrać. Muszę przyznać, że warto było!! Bardzo ciekawe miejsce i dość wyjątkowe. Szkoda, że takich miejsc jest tak mało. Wracając do tematu.. całość jest utrzymana w nienowoczesnym klimacie. Jest to osiedle dość niezwykłe, to niecodzienny widok dla oczu młodych ludzi. Ja poczułam się jakbym przeniosła się w czasie.. miłe uczucie, bo to coś całkiem nowego dla mnie. Nie ma tam ogromnych bloków mieszkalnych, ani innych kolorowych budowli. Dziedzińce, ceglane bloki mieszkalne i  dość charakterystyczne dla tego osiedla, pomalowane na czerwono wnęki okienne przyciągnęły moją uwagę. Tamtejszy spokój i cisza.. to takie niecodzienne. Zwykły autobus wygląda śmiesznie na tle tej architektury, zwyczajnie tam nie pasuje, no ale cóż zrobić, komunikacja miejska musi być. Po krótkim spacerze i ówczesnym "zwiedzaniu" tamtejszego kościoła natrafiłam na piękną kawiarenkę - CAFE BYFYJ, którą mogę zdecydowanie każdemu z was serdecznie polecić, pyszne wypieki, kawa, świeżo wyciskane soki oraz napoje gazowane, dla każdego coś dobrego się znajdzie! Klimat tej kawiarenki-po prostu magiczny! Cały wystrój wnętrza, nawet stolik i krzesełka świetnie ze sobą współgrają, wszystko tam do siebie pasuje. Jestem pod ogromnym wrażeniem i wątpię, aby w najbliższym czasie jakaś inna kawiarnia zachwyciła mnie jak ta na Nikiszowcu. Moje serce chyba na zawsze będzie należało do tej wyjątkowej kawiarni BYFYJ. Przeurocze miejsce na randkę, spotkanie z przyjaciółmi, czy miły dzień z rodziną, które warto odwiedzić.


  















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz